A A A   Synod 2024
Diecezja Świdnicka

Msza Krzyżma w świdnickiej katedrze

czwartek, 28-03-2024 | dodał: oprac. xp

Tradycyjnie już w Wielki Czwartek uroczystej Eucharystii z poświęceniem olejów przewodniczył biskup świdnicki Marek Mendyk.

Pasterz diecezji skierował do zgromadzonych w świdnickiej katedrze 28 marca księży okolicznościowe słowo. Przypomniał, że Wielki Czwartek jest dniem, w którym Pan powierzył dwunastu swoim uczniom kapłańskie zadanie sprawowania w Chlebie i Winie Sakramentu jego Ciała i Jego Krwi aż do Jego powrotu.

- Co roku liturgia Mszy Krzyżma jest wezwaniem, abyśmy ponowili owo "tak", które w odpowiedzi na Boże powołanie wypowiedzieliśmy w dniu naszych święceń. Powiedzieliśmy "jestem" - jak Izajasz, który usłyszawszy głos pytającego Boga: "Kogo mam posłać? Kto by Nam poszedł?", odpowiedział: "Oto ja, poślij mnie!" (Iz 6, 8). Później sam Pan, za pośrednictwem biskupa, położył na nas ręce, a my oddaliśmy się Jego misji. Odpowiadając na Jego powołanie, przemierzyliśmy drogę, wiele dróg. Czy zawsze możemy powiedzieć to, co św. Paweł po latach służby Ewangelii, często uciążliwej i naznaczonej wszelkiego rodzaju cierpieniem, napisał do Koryntian: "Nie słabnie w nas zapał w tym posługiwaniu, które zostało nam zlecone przez miłosierdzie Boga" (por. 2 Kor 4,1)? - pytał na początku homilii.

Przekonywał, że Wielki Czwartek jest okazją, byśmy wciąż na nowo stawiali sobie pytanie: w stosunku do czego odpowiedzieliśmy "tak"? Co oznacza „bycie kapłanem Jezusa Chrystusa”? Odpowiadając, powołał się na teksty mszalne zaczerpnięte z Księgi Powtórzonego Prawa.

- Kapłan ma być tym, który czuwa. Musi być czujny, gdy narastają siły zła. Musi czuwać, żeby świat był wrażliwy na Boga. Musi być tym, który stoi niezłomny w obliczu nurtów epoki. Nieugięty w prawdzie. Nieugięty w czynieniu dobra. Stanie przed Panem zawsze musi być także, w najgłębszym sensie, występowaniem w imieniu ludzi przed Panem, który z kolei wstawia się za nami wszystkimi u Ojca. I musi być wzięciem na siebie odpowiedzialności za Niego, Chrystusa, za Jego słowo, Jego prawdę, Jego miłość. Kapłan musi być prawy, nieustraszony i dla Pana gotowy znosić również zniewagi - dodał bp Mendyk, przestrzegając przed Antychrystem, który przybiera postać dobrotliwego truciciela.

Zauważył przy tym, że jak dawniej straszyła nas liczba osób wypadających za burtę chrześcijaństwa w krajach sąsiadujących z nami (Niemcy, Francja), tak dziś, gdy żądania wypisania z Kościoła czy „unieważnienia” chrztu docierają do polskich parafii, nie sposób nie postawić pytania: co przeszkadza chrześcijanom czuć się w Kościele jak u siebie?

- Jeśli Ewangelia od 2000 lat wciąż jest na czasie, łatwo przewidzieć, że jeden na 12 w każdym pokoleniu okaże się Judaszem. Ale to są czysto ludzkie kategorie. Naturalną reakcją pasterza będzie sprawdzenie, czemu mimo wypchanych spichlerzy, owieczki chudną. Nawet przy wielkim wysiłku i próbach „karmienia wiernych” Kościół przestaje rodzić do nowego życia. Czyżby rozmijał się ze swoim nadprzyrodzonym przeznaczeniem? - kontynuował.

Próbując odpowiedzieć na pytanie, zauważył, że tam, gdzie w Kościele przenika duch Antychrysta, ludzie spragnieni Boga i nieba dostaną to samo, co można znaleźć na globalnym rynku usług psychologiczno-duchowych: wyrafinowane moralizatorstwo zamiast kerygmatu o Chrystusie zmartwychwstałym; dialog zamiast przebaczenia; kulturalnego urzędnika i promotora kultury zamiast wspólnoty; akcję w służbie czystości środowiska, ekologii zamiast sztuki walki z grzechem; instruktaż macierzyńskiego rozsądku zamiast dobrej nowiny o możliwości wyjścia poza barierę lęku w kochaniu drugiego człowieka czy nieznośną ludzką paplaninę zamiast pokarmu słowa Bożego.

- Drodzy bracia, patrzymy na naszą rzeczywistość, próbujmy czytać więcej, widzieć więcej, szerzej i dalej. Po to jest także ogłoszony 25 marca synod diecezjalny, abyśmy patrząc na Jezusa, który nam w wierze przewodzi i ją wydoskonala, stawali się mocniejsi w wierze. Silniejsi wobec panoszącego się zła i bezprawia, mądrzejsi o doświadczenia, które są za nami, i odważniejsi mocą Ducha Świętego, który został nam dany. Żyjemy w tym świecie, ale nie możemy żyć tak, jak chce tego świat. Ludzie oczekują od nas jasnego przekazu wiary i moralności, oczekują głoszenia kerygmatu - podkreślał biskup świdnicki.

Na koniec Mszy św. wrócono do tematu synodu, odczytując dekret wydany z okazji 20. rocznicy powstania diecezji. Wręczono też pierwsze nominacje z nim związane: bp. Ignacemu Decowi - honorowemu przewodniczącemu komisji głównej, bp. Adamowi Bałabuchowi - wiceprzewodniczącemu komisji głównej, ks. Markowi Korgulowi - sekretarzowi generalnemu, a także członkom komisji: ks. Włodzimierzowi Binkowskiemu, ks. Stanisławowi Chomiakowi, ks. Edwardowi Szajdzie, ks. Janowi Maciołkowi, ks. Piotrowi Gołuchowi, ks. Arkadiuszowi Chwastykowi. Pozostali członkowie otrzymają biskupie nominacje w okresie wielkanocnym.

Wręczono także listy gratulacyjne duchownym obchodzącym w tym roku swoje jubileusze kapłańskie.

źródło: Gość Niedzielny

Konferencja Episkopatu Polski
Katolicka Agencja Informacyjna
Radio Rodzina
Tygodnik Niedziela
Gość Niedzielny
Akcja Katolicka Diecezji Świdnickiej
Stowarzyszenie Rodzin Katolickich Diecezji Świdnickiej
Fundacja św. Stanisława
Aplikacja Drogowskaz
Portal wakcji24.pl
Kongres Małżeństw

Korzystanie z niniejszej witryny oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookies. Zmiany warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do plików cookies można dokonać w każdym czasie. Polityka Prywatności    Informacje o cookies

ROZUMIEM